Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

CETI - Oczy martwych miast

 

(2020 Metal Mind Productions)
Autor: Wojciech Chamryk 
 

ceti-oczymartwychmiast s

Tracklist:
Oczy martwych miast
Machina chaosu
Poza czasem
Linia życia
Cienie
Fałszywy bóg
Kamienne piekło
Piętno
W dolinie światła
                
Lineup:
Grzegorz Kupczyk - śpiew
Tomasz Targosz - bas
Maria Wietrzykowska - klawisze
Bartosz Sadura - gitary
Jakub Kaczmarek - gitary
Jeremiasz Baum - perkusja
                  
Pamiętam rozmowy z fanami („fanami”?) Turbo, reagującymi zdziwieniem na wieść, że Grzegorz Kupczyk od wielu lat ma zespół CETI, albo słabiutką frekwencję na świetnych koncertach tej grupy. Z drugiej strony przypominam sobie jednak nader pozytywne reakcje zagranicznych słuchaczy, bodajże z Hiszpanii, podczas występu zespołu w Hard Rock Cafe czy też kolekcjonerów ze świata na jego kolejne płyty, które wymieniałem na jakieś metalowe cymelia z ich krajów, by utwierdzić się tylko w przekonaniu, że CETI ma ogromny potencjał, ale jest w Polsce zespołem po prostu niedocenianym. Na swym dziewiątym albumie studyjnym zespół potwierdza go w 120 % - zmiana składu, spowodowana zdrowotnymi problemami absencja wieloletniego perkusisty Mucka, zastąpionego ostatecznie z powodzeniem przez Jeremiasza Bauma, w żadnym razie nie odbiły się na poziomie tej świetnej płyty. W pewnym sensie historycznej, bo wszystkie zamieszczone na niej utwory mają polskie teksty, co nie wydarzyło się w takiej ilości od debiutanckiej „Czarnej róży”, a gitarowy duet na płycie CETI to też nie lada gratka. Już singlowe utwory „Machina chaosu” i „Linia życia” zapowiadały, że będzie co najmniej dobrze, ale odsłuch całości tego materiału potwierdził już nad wyraz dobitnie, że CETI to klasa światowa. To w całości utwory duetu Tomasz Targosz/Grzegorz Kupczyk, urozmaicone, dopracowane i perfecyjnie zaaranżowane/wykonane. Czasem bardziej intensywne, jak tytułowy czy chwytliwa „Linia życia”, ale przebojowych refrenów nie brakuje też w innych kompozycjach, choćby w „Poza czasem”. Sporo też tu nawiązań do klasyki rocka/hard rocka, co pięknie dopełnia „Fałszywego boga” oraz refleksyjny „W dolinie światła” z wokalizą Marii Wietrzykowskiej. Jej klawisze nie dominują tak, jak choćby na „(...) Perfecto Mundo (…)”, ale są słyszalne akurat tam gdzie trzeba, zaś niepodzielnie panują na tej płycie gitary Bartiego Sadury i Jakuba Kaczmarka, podbite wyrazistym basem. No i mistrz ceremonii, który jest w rewelacyjnej formie. 60-tka na karku, a Grzegorz śpiewa tak dobrze jak nigdy dotąd: kiedy trzeba bardzo agresywnie, ale i z imponującą lekkością – to, co kiedyś o nim napisałem, że obok Czesława Niemena, Stana Borysa, Krzysztofa Cugowskiego i Marka Piekarczyka jest jednym z najwybitniejszych polskich wokalistów, jest jak widać wciąż aktualne. Dodajcie do tego opisujące współczesny, niezbyt wesoły świat, teksty i świetną okładkę autorstwa samego Jerzego Kurczaka i konkluzja może być tylko jedna: nowy album CETI to porywająca płyta, której powinien posłuchać każdy fan rocka!
(6)
Wojciech Chamryk
rightslider_005.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5050292
DzisiajDzisiaj906
WczorajWczoraj1225
Ten tydzieńTen tydzień3771
Ten miesiącTen miesiąc53943
WszystkieWszystkie5050292
3.133.131.168