PINN DROPP - ...Calling From Some Far Forgotten Land
(2022 Pinn Dropp)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
„The Call” (02:45)
"Vortex” (05:41)
"Cluster” (08:38)
I – Posses the Light
II – Quest for the Stars
III – Long Way Home
"Always Here” (06:42)
"Vortex” (05:41)
"Cluster” (08:38)
I – Posses the Light
II – Quest for the Stars
III – Long Way Home
"Always Here” (06:42)
Lineup:
Mateusz Jagiełło - Wokal
Piotr Sym - Gitary
Paweł Woliński – Bas
Bartek Kosiński – Klawisze
Mirek Skorupski – Klawisze
Jake Aubrey – Perkusja
Piotr Sym - Gitary
Paweł Woliński – Bas
Bartek Kosiński – Klawisze
Mirek Skorupski – Klawisze
Jake Aubrey – Perkusja
Niniejsza EP to zapowiedź drugiego albumu warszawskiej formacji. Debiut „Perfectly Flawed” z roku 2018 mnie zachwycił, a ta, trwająca niespełna 25 minut, zajawka kolejnej dużej płyty zapowiada, że nie będzie ona gorsza, a kto wie, może jeszcze lepsza. Po intro „The Call” z Carlem Jungiem w roli głównej zespół uderza dynamicznym „Vortex” z mocniejszą zwrotką, lżejszym refrenem, piękną solówką i robiącym wrażenie śpiewem Mateusza Jagiełły. Główny punkt programu to trzyczęściowy, trwający prawie dziewięć minut „Cluster”, progresywna perełka najwyższej próby; szkoda tylko, że solówka w finałowym „Long Way Home” została bez pardonu wyciszona – liczę, że na album trafi pełna wersja, już bez żadnych cięć. Równie udany i urokliwy jest podniosły „Always Here”,wzbogacony partiami skrzypiec. Warto więc sięgnąć po ten materiał, nie tylko w oczekiwaniu na kolejny album Pinn Dropp, bowiem „...Calling From Some Far Forgotten Land” w żadnym razie nie jest jakimś półproduktem, tylko pełnoprawnym, pod każdym względem dopracowanym wydawnictwem.
(5/6)
Wojciech Chamryk
2022 Pinn Dropp