Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 92sm

Szukaj na stronie

 
 UWAGA !!! 
         
Drukowaną, kolekcjonerską wersję 
 HMP Magazine 
możecie zamówić pisząc na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
 
 

DAMAGE CASE - Destination Underground

 

(2025 Putrid Cult)
Autor: Andzia
 
damagecase-destinationunderground s 
Tracklist:
1. Fallen Angel
2. War Sacrifice
3. Of Pain And Pleasure
4. I Am The Antichrist
5. The Lord Unchained
6. Betrayer
                  
Recenzja krótka, bo płyta też krótka. Nie wiem dlaczego ekipa Damage Case traktuje ten krążek jako EP. Moim skromnym zdaniem to całkiem zgrabny, może trochę krótki album. Już po pierwszych taktach wiemy z czym, może inaczej z kim mamy do czynienia. To bez wątpienia maniakalni fani wiadomego bandu, którego liderem był piękny jak butelka wyśmienitego bourbona Lemmy. Te piekielnie szybkie galopady, a niekiedy minimalnie zwolnienie tempa to esencja całego krążka. Już od początku po pierwszych taktach słychać ogromną różnicę w brzmieniu w porównaniu do poprzedniego dzieła. To zasługa produkcji tych nagrań. Produkcji, której tym razem podjął się nowy gitarzysta formacji Jacek Langowski. I zrobił to znakomicie. Słychać większy rozmach, więcej powietrza, przestrzeni i takiego wyczekiwanego przez każdego fana ciężkiego grania – mięcha. EP-ka kończy się szybko i zostawia jakiś taki niedosyt, takie chęci na jeszcze, jeszcze jeden utwór. Jak zawsze mówił Lemmy: „Gramy muzykę do tańca, ale za szybko, żeby dało się do niej tańczyć”. Tymi słowami można również opisać muzyką Damage Case, no może dorzućmy do niej troszkę ciężkości i brudu. Tak dla przypomnienia składu: Tomasz „Thomas” Knieć – bas i wokal, Arkadiusz Kozakiewicz – bębny, no i wspomniany wcześniej Jacek Langowski – gitara.
Po prostu trzech jeźdźców Apokalipsy: Volt – Ohm – Amper. Grrrrruz.
(4/6)
Andzia
drowning_pool_heavy_metal_pages_158x600.png glenn_hughes_heavy_metal_pages_158x600.png ronnie_romero_gusg_heavy_metal_pages_158x600.png uriah_heep_heavy_metal_pages_158x600.png mayhem_heavy_metal_pages_158x600.png

Goście

6034960
DzisiajDzisiaj2628
WczorajWczoraj5302
Ten tydzieńTen tydzień21429
Ten miesiącTen miesiąc62635
WszystkieWszystkie6034960
18.97.14.81