DAEMON POETICA – Inertia
(2014)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
My War
No Corners
Narcissus
The Cleansing
The Soil Beneath Your Feet
Emerald
Take
While You Were Sleeping
Inertia
Damien
Mornig Star
Silence
No Corners
Narcissus
The Cleansing
The Soil Beneath Your Feet
Emerald
Take
While You Were Sleeping
Inertia
Damien
Mornig Star
Silence
Lineup:
Adam Mitchell - wszystkie instrumenty
Josh Fletcher – wokal
Devon Ferrara – wokal
Jimi Meyers – wokal
Katlyn Conroy – wokal
James Sizelove – gitara
Brian Bagget – gitara
Ty Scott – gitara
Daemon Poetica to solowy projekt amerykańskiego perkusisty i wokalisty Adama Mitchella, udzielającego się też w wielu innych zespołach, jak np. Hammerlord czy Molech. Może określenie solowy nie jest tu do końca adekwatne, ponieważ Mitchella przy nagrywaniu wsparło kilkoro wokalistów i instrumentalistów, to jednak jest on głównym sprawcą tego przedsięwzięcia. „Inertia” to długa płyta – 12 utworów, niemal 70 minut muzyki. W dodatku utwory są zwykle dość długie i niestety nijakie - mimo wykorzystywania w aranżacji licznych syntezatorowych czy fortepianowych brzmień, monotonnie atakujący blastami automat perkusyjny czy takież gitarowe riffy to maksymalnie druga liga gatunku. Ciekawiej robi się w stricte blackowym, agresywnym „The Cleansing”, jednak Mitchell znacznie lepiej czuje się w mrocznej, bardziej melodyjnej, ocierającej się o gotyk stylistyce. Potwierdzają to bez dwóch zdań klimatyczny, inspirowany zarówno dokonaniami Tiamat jak i Mike’a Oldfielda utwór tytułowy czy „Silence” z kobiecym śpiewem i wokalizami, z oszczędnie wykorzystywaną elektroniką. Miarowy elektroniczny puls oraz odniesienia do mrocznego ambientu/przebojowego gotyku mamy z kolei w „Damien”, podobnie jak w hipnotycznym, fortepianowo-elektronicznym „Morning Star”. Tak więc z dwóch muzycznych twarzy Adama Mitchella zdecydowanie wybieram tę drugą – prosty, surowy black metal może sobie spokojnie odpuścić. (3,5/6)
Wojciech Chamryk