Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 92sm

Szukaj na stronie

 
 UWAGA !!! 
         
Drukowaną, kolekcjonerską wersję 
 HMP Magazine 
możecie zamówić pisząc na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
 
 

NEOHERESY - Talionis

 

(2015 Black Plague)
Autor: Wojciech Chamryk
neoheresy
Tracklist:
01. Krzyk który zmienił się w wiatr
02. Nie ma prawa...
03. Talionis
04. I choćby noc...
05. Purpurowy błękit
06. Kiedy słońce zachodem wzejdzie
07. Właśnie tam II
08. Zamkniętych powiek czar
09. Zaburza
10. Ceremonia upadku
 
Neoheresy to najnowszy projekt L.O.N.a, będący w prostej linii kontynuacją istniejącego niemal 20 lat Hellveto. Bezpośredni wpływ na zmianę nazwy miało odejście od mrocznego pagan black metalu podczas nagrywania kolejnej płyty „Noc która dniem się stała“, zaś zmiana stylistyki zaowocowała nie tylko tym albumem, ale też nowym szyldem. „Talionis“ to kolejny długogrający krążek multiinstrumentalisty i wokalisty przygotowany pod nową nazwą w ciągu ostatnich dwóch lat. Słychać na nim postępującą fascynację F., bo teraz takiego pseudonimu używa muzyk, pradawnym folkiem, muzyką z najodleglejszych regionów świata oraz etnicznymi instrumentami. Brzmi to wszystko może nie jakoś szczególnie oryginalnie, ale wplecione w opener „Krzyk który zmienił się w wiatr“ nadaje mu podszytego jakimś podskórnym szaleństwem transowego charakteru, dopełnia pełny blastowych przyspieszeń utwór tytułowy czy podniosły „Właśnie tam II“. Sporo też w niektórych utworach symfonicznych brzmień oraz chóralnych partii wokalnych, jednak znacznie ciekawiej prezentują się: niesiony zwiewną folkową melodią „Purpurowy błękit“, jeszcze bardziej orientalny „Zaburza“ oraz zbudowany na bazie kontrastów – miarowe mocarne riffowanie, momenty podnoszących dynamikę wyciszeń plus mroczna elektronika, wzbogacone etnicznymi instrumentami w „Ceremonii upadku“.  Udana płyta, warto się z nią zapoznać.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk

drowning_pool_heavy_metal_pages_158x600.png glenn_hughes_heavy_metal_pages_158x600.png ronnie_romero_gusg_heavy_metal_pages_158x600.png uriah_heep_heavy_metal_pages_158x600.png mayhem_heavy_metal_pages_158x600.png

Goście

6035182
DzisiajDzisiaj2850
WczorajWczoraj5302
Ten tydzieńTen tydzień21651
Ten miesiącTen miesiąc62857
WszystkieWszystkie6035182
18.97.14.81