Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

SYSTEM OF A DOWN - Toxicity

 

(2001 American Recordings)
Autor: Wojciech Chamryk
system of a down-toxicity
Tracklist:
Prison Song - 3:21
Needles - 3:13
Deer Dance - 2:55
Jet Pilot - 2:06
X - 1:58
Chop Suey! - 3:30
Bounce - 1:54
Forest - 4:00
ATWA - 2:56
Science - 2:43
Shimmy - 1:51
Toxicity - 3:39
Psycho - 3:45
Aerials - 3:53
Arto (hidden track) - 2:14
 
Już debiut System Of A Down wzbudził niemałe zainteresowanie, ale dopiero za sprawą jego następcy świat oszalał na punkcie tych armeńskich emigrantów żyjących w USA. W Polsce także zaczęto ich doceniać, nikt już nie pamiętał, że raptem cztery lata wcześniej zespół wygwizdano i obrzucono czym się da podczas koncertu w katowickim Spodku. Inna sprawa, że fani Slayer nigdy nie byli zbyt otwarci na nowe prądy w muzyce, ale bardziej zorientowani na nowości zachwycili się nieszablonowym podejściem SOAD do współczesnego rocka i metalu. Po tej płycie już nikt nie próbował zarzucać muzykom, że próbują kopiować Korna czy Limp Bizkit, to oni zaczęli wyznaczać nowe trendy, także dzięki współpracy z producentem Rickiem Rubinem, którego znowu nie zawiódł instynkt wytrawnego łowcy nieszablonowych talentów. Co ciekawe zespół od początku solidnie dokłada do pieca, bo w openerze „Prison Song” John Dolmayan okłada bębny z zaciekłością godną blackowego entuzjasty blastów, a Daron Malakian krzesze do tego wielce adekwatne riffy. Równie ostry jest „Needles” i dopiero melodyjna końcówka „Deer Dancer” daje nieco wytchnienia. Na krótko jednak, bowiem szaleńczy „Jet Pilot” i bardziej odlotowy, ale równie szybki „X” z wściekłymi wrzaskami Serja Tankiana nie pozostawiają cienia wątpliwości co do metalowo/alternatywnej proweniencji kapeli. Singlowy „Chop Suey!” z partią piana i oryginalną melodią jest nieco bardziej przystępny, podobnie jak balladowy numer tytułowy z mocniejszym refrenem czy równie znany, finałowy „Aerials”, ale w „Bounce” i „Shimmy” zespół śmiało sięga do klasycznego punk rocka,  Ostry i surowy „Science” to bardziej konwencjonalny, zaś „Atwa” nowocześniejszy heavy, a  „Forest” i „Psycho” to bardziej odjazdowe, orientalne klimaty.
I chociaż w obecnej muzyce 14 lat to wręcz epoka, to jednak „Toxicity” zniosła próbę czasu i w – skromnej w sumie dyskografii SOAD – wciąż świeci pełnym blaskiem.
(5/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_001.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_003.png

Goście

5038239
DzisiajDzisiaj2299
WczorajWczoraj3656
Ten tydzieńTen tydzień13662
Ten miesiącTen miesiąc41890
WszystkieWszystkie5038239
3.17.150.89