Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 87sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

blind guardian plakatnwpskx m

plakat veleslarva m

tormentorva m

ŁYSA GÓRA - Siadaj, nie gadaj

 

(2017 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
 
lysa gora coverg m
Tracklista:
01. Intro
02. Rypni Kalinke
03. Nie teraz mamo
04. Oj, na stawu
05. Dali czarni
06. Usiudźwa Janku
07. More sokol pije
08. Cepem po ryju
09. Siadaj, nie gadaj
10. Sztoj pa moru
   
Lineup:
Marta Jędrzejczyk - Wokal
Dorota Filipczak-Brzychcy - Wokal
Krystian Jędrzejczyk - Perkusja
Krzysztof Rukat - Gitara elektryczn
Paweł Piotrowicz - Gitara basowa
Sylwia Biernat - Skrzypce
Grzegorz Lasek - Instrumenty perkusyjne
   
Pewnie co niektórzy z namiętnie oglądających telewizyjne talent show pamiętają ten zespół z programu „Mam talent”, w którym Łysa Góra dotarła do półfinału. Nie jest to jednak grupa idąca na lep pięciominutowej kariery i telewizyjnej, złudnej popularności, co potwierdza jej drugi album „Siadaj, nie gadaj”. W kontekście rosnącej popularności folk metalu w Polsce twórczość grupy z Piaseczna odbiega przy tym od dokonań, bazujących przede wszystkim na rodzimym folklorze, zespołów takich jak: Percival Schuttenbach, Żywiołak czy Diaboł Boruta.
Łysa Góra też czerpie z nieprzebranego bogactwa ludowej muzyki naszego kraju, ale sięga też do folkloru krajów sąsiednich, jak Ukraina czy Białoruś, a nawet bałkańskich. Zabieg ten sprawia, że muzyka grupy nabiera wręcz uniwersalnego wymiaru i jest powrotem do korzeni w najczystszej postaci. Wydaje mi się też, że termin folk metal jest w przypadku większości utworów z tej płyty zbytnim uproszczeniem, ponieważ, mimo solidnej sekcji i pojawiających się tu i ówdzie ciężkich riffów, kompozycje Łysej Góry znacznie odbiegają od folkmetalowej średniej. Dwie wokalistki śpiewają czysto, wręcz klasycznie, ale mamy też typowy biały śpiew, również z wykorzystaniem gwary, a warstwa instrumentalna jest równie ciekawa. Wiodąca rola skrzypiec, pojawianie się innych, etnicznych, ale nie tylko, instrumentów, subtelna przebojowość, odniesienia do folku, country, a nawet jazzu w transowym, według mnie najciekawszym na płycie, „More sokol pije” – nie ma co gadać, warto sięgnąć po „Siadaj, nie gadaj”.
(5/6)
Wojciech Chamryk

140_mag_baner3.png 142_mag_baner5.png 138_mag_baner1.png 141_mag_baner4.png 144_mag_thefairyfolktour.jpg 143_bogactwo_ascezy.jpg 139_mag_baner2.png

Goście

4657173
DzisiajDzisiaj2974
WczorajWczoraj4381
Ten tydzieńTen tydzień7355
Ten miesiącTen miesiąc51492
WszystkieWszystkie4657173
44.201.72.250