Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

KORPIKLAANI - Live At The Masters Of Rock

 

(2017 Nuclear Blast)
Autor: Wojciech Chamryk
 
korpiklaani-liveatthemastersofrockx m
Tracklist:
CD 1 (Live At Masters of Rock 2016)
1.Intro (Tanhuvaara)
2. A Man With A Plan
3.Journey Man
4.Pilli on pajusta tehty
5.Erämaan ärjyt
6.Lempo
7.Sahti
8.Ruumiinmultaa
9.Vaarinpolkka
10.Viima
11.Metsämies
12.Kultanainen
13.Kipumylly
14.Ämmänhauta
15.Rauta
16.Kylästä keväinen kehto
17.Wooden Pints
18.Vodka
19.Beer Beer
   
CD 2 (Live At Masters of Rock 2014)
1.Intro (Tanhuvaara)
2.Tuonelan tuvilla
3.Ruumiinmultaa
4.Metsämies
5.Kantaiso
6.Juodaan viinaa
7.Petoeläimen kuola
8.Sumussa hämärän aamun
9.Vaarinpolkka
10.Kultanainen
11.Uniaika
12.Louhen yhdeksäs poika
13.Uni
14.Vodka
15.Ievan polkka
16.Rauta
17.Wooden Pints
18.Pellonpekko
19.Happy Little Boozer
    
Korpiklaani to jedna z niekwestionowanych gwiazd tzw. folk metalu. Sukces fińskiej grupy jest tym większy, że koncentruje się ona na tekstach w rodzimym języku, z rzadka tylko nagrywając anglojęzyczne utwory. Akurat do mnie takie łącznie metalu i muzyki ludowej w żadnym razie nie trafia, ale nie mogę odmówić Jonne Järveli i kompanom umiejętności i ogromnego zaangażowania w to co robią. Nie da się też nie zauważyć, że takie dźwięki najlepiej sprawdzają się w wydaniu koncertowym, a ponieważ zespół nie miał dotąd w swym dorobku wydawnictwa zarejestrowanego na żywo, to 10 albumem w jego dyskografii stał się „Live At The Masters Of Rock”.
Korpiklaani pojawiali się na czeskim festiwalu podczas ostatnich lat kilkakrotnie, a box 2CD/DVD bądź BluRay zawiera zapisy koncertów z 2014 i 2016 roku. Występ sprzed trzech lat to jeszcze mniejsza scena, światło dzienne – chociaż Finowie grali już w niezłym czasie, bo po godzinie 19., a nie w południe. Przełożyło się to na frekwencję, a publiczność ożywia się z czasem, szczególnie przy tych bardziej znanych utworach jak: „Vodka”, „Rauta” czy „Happy Little Boozer”. Można jednak ten show potraktować jako swoisty wstęp do koncertu z ubiegłego roku, bo wtedy Korpiklaani grali już na dużej scenie i po zapadnięciu zmroku, tak więc oprawa całości bardzo na tym zyskała. Publiczność bawi się doskonale już od pierwszych utworów, muzycy też są najwyraźniej podekscytowani tym, że występują przed tak liczną widownią, więc z każdą chwilą robi się coraz bardziej gorąco. Setlista to ponownie 19 utworów, ale w porównaniu z poprzednim występem powtarza się zaledwie pięć, z nieśmiertelnym „Vodka” na czele. Brzmienie bardzo też wzmocniło rozbudowanie składu, bowiem na scenie pojawili się dodatkowy skrzypek i akordeonista, wspierając Tuomasa i Samiego. Fani zespołu czy skocznych, metalowo-folkowych dźwięków będą więc pewnie „Live At The Masters Of Rock” zachwyceni, zaś nieznającym tematu mogę polecić to wydawnictwo jako niezłe wprowadzenie w świat Korpiklaani.
(4,6)
Wojciech Chamryk

rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5055143
DzisiajDzisiaj31
WczorajWczoraj2645
Ten tydzieńTen tydzień8622
Ten miesiącTen miesiąc58794
WszystkieWszystkie5055143
3.136.26.20