START A REVOLUTION - Survivors
(2018 Rockaine)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Hellcome
2. Anchor
3. Survivors
4. Broadcaster
5. Broken Heart
6. Questions
7. Wake Up
8. Values
9. Sit & Wait
10. Remain The Same
11. Anthem Of Today
12. Unity Hymn
1. Hellcome
2. Anchor
3. Survivors
4. Broadcaster
5. Broken Heart
6. Questions
7. Wake Up
8. Values
9. Sit & Wait
10. Remain The Same
11. Anthem Of Today
12. Unity Hymn
Lineup:
Patrick Portnicki - vocals
Malik Aziz - guitars, vocals
Ferdinand Kießling - guitars, vocals
Jens Breuer - bass guitar
Max Priese - drums, samples
Post hardcore/metal – na pierwszy rzut oka nie wygląda to zbyt zachęcająco, szczególnie z perspektywy czytelnika „Heavy Metal Pages”, jednak w praktyce nie jest tak źle. Start A Revolution rzecz jasna nie proponują na swym drugim albumie niczego odkrywczego, ale słychać, że ci młodzi Niemcy dobrze czują się w wybranej stylistyce. Z 12 zamieszczonych na tym krążku numerów można też bez problemu wybrać kilka zdecydowanie wyróżniających się. Rządzą tu więc zdecydowanie te najmocniejsze utwory, gdzie mocarny, oparty na konkretnych riffach i takim też szwungu sekcji rytmicznej hardcore miesza się z niemal deathmetalowym ciosem („Hellcome”) czy z punkowym zadziorem („Wake Up”), albo też zespół zapuszcza się w rejony bardziej melodyjne, ale z wciąż solidnym przyłożeniem, kiedyś chętnie odwiedzane przez Killswitch Engage czy Papa Roach (singlowy „Values”). Warto też docenić wszechstronność wokalisty, bowiem Patrick Portnicki poczyna sobie całkiem śmiało w kilku kategoriach ekstremalnego śpiewu, sięgając nawet czasami do niemal blackowego skrzeku. I chociaż ten podszyty skrzekiem ryk niezbyt pasuje do niezbyt mocnego „Sit & Wait”, bo to jednak bardziej pop niż jakikolwiek, nawet alternatywny, metal, ale już w takim znacznie solidniejszym „Anthem Of Today” sprawdza się znacznie lepiej. Chłopaki mają też spore szanse na zaistnienie na radiowych playlistach, bo „Remain The Same” to wypisz, wymaluj potomstwo Foo Fighters i Nickelback, a znanemu już od dawna „Broadcaster”, wzbogaconemu samplami „Questions” z wyżyłowanym śpiewem czy kolejnemu singlowi „Anchor” w kontekście przebojowości też niczego nie brakuje. Teraz tylko pytanie jaka ścieżka wyda się Start A Revolution bardziej interesująca: mocnego, nowoczesnego grania, czy jednak skrojonego pod gusta masowej publiczności – okaże się pewnie na kolejnej płycie. (4/6)
Wojciech Chamryk