Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

BASIA - Butterflies

 

(2018 Shanachie)
Autor: \m/\m/
 
basia butterflies m
Tracklist:
1. Bubble
2. Matteo
3. No Heartache
4. Butterfly
5. Where's Your Pride
6. Be.Pop
7. Liang and Zhu
8. Show Time
9. Like Crazy
10. Rachel's Waltz
11. Pandora's Box
      
Lineup:
Basia - Vocal
Danny White - Keyboards
Peter White - Guitars
Giorgio Serci - Guitars
Marc Parnell - Drums
Andres Lafone - Bas,
Paul Booth - Saxophone
Kevin Robinson - Trumpet
      
Basia należy do tych artystów, którzy nie rozpieszczają swoich fanów. Od 1985 roku, kiedy to rozpoczęła swoją solową karierę, artystka nagrała jedynie pięć albumów studyjnych. Pewnie dla tego jej dokonania są jeszcze bardziej doceniane. Nie słucham na co dzień takiej muzyki ale oprócz  walorów muzycznych  Basia porywa swoich słuchaczy niesamowitym, zniewalającym uśmiechem i optymizmem. Po prostu swoją osobowością rozjaśnia oblicza nawet największych ponuraków. To jej największy atut. Muzycznie natomiast jest to ciągle bardzo ambitny pop z wyrafinowanym klimatem, przepleciony elementami muzyki latynoskiej i jazzowej. Czasami zdarzają sie jakieś  bardziej nowoczesne akcenty. Jej piosenki są niebanalne, różnorodne, z własną historia muzyczną i indywidualną aurą. Niebagatelną rolę ogrywa tu instrumentarium, które głównie składa się z żywych instrumentów. To dzięki nim muzyka Basi zawiera całą masę przepięknych, niekiedy zaskakujących, a przede wszystkim  przebogatych aranżacji. Niewątpliwie wielką rolę w tym wypadku odgrywa wieloletni współpracownik Basi, Danny White. Z resztą ten duet to od lat gwarant najwyższej próby świetnej muzyki. Głos Pani Trzetrzelewskiej ciągle zachwyca, choć niektórzy już pewnie zaczną kręcić nosem, że to już nie to, że wcześniej potrafiła zadziwić śpiewając niekiedy ekwilibrystyczne frazy. Dla mnie Basia nie musi już cokolwiek udowadniać, wystarczy, że ciągle pięknie śpiewa i zaraża swoja pogodą ducha. "Butterflies" trwa zaledwie 42 minuty, zawiera jedenaście kompozycji. Każda z nich to przebój, obojętnie czy weźmiemy singlowy "Matteo" czy też instrumentalną miniaturę "Rachel's Waltz". Niemniej utwory, które mnie najbardziej ruszyły, to bardzo hipnotyczny, energetyczny, a zarazem elastyczny "Be.pop" z dęciakami w stylu lat 40. i z wodewilowym klimatem, oraz latynoski, rozwibrowany i rytmiczny "Pandora’s Box". No cóż, jak ktoś chce znakomitego, ambitnego popu, w dodatku rewelacyjnie zagranego i soczyście brzmiącego, to wybór albumu Basi, "Butterflies" jest tym najwłaściwszym.
(5/6)
\m/\m/

rightslider_001.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_003.png

Goście

5038726
DzisiajDzisiaj2786
WczorajWczoraj3656
Ten tydzieńTen tydzień14149
Ten miesiącTen miesiąc42377
WszystkieWszystkie5038726
3.141.202.54