Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 88sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

NON VIOLENT COMMUNICATION - Obserwacje

 

(Audio Cave 2019)
Autor: Wojciech Chamryk
 
non-violent-communication-obserwacje s
Tracklist:
1. Lubaczówka
2. Kosma
3. Meteory
4. Dogoni
           
Lineup:
Rafał Wawszkiewicz – saksofon
Łukasz Lembas – bas
Michał Głowacki – elektronika
Arek Lerch – perkusja 
          
„Obserwacje” to debiutancki album kwartetu Non Violent Communication, w skrócie NVC.
W żadnym razie nie tworzą go jednak nowicjusze, ale doświadczeni muzycy, znani choćby z So Slow czy Merkabah, czyli grup utożsamianych z awangardowym, często improwizowanym graniem. Równie nieoczywista jest propozycja ich najnowszego projektu, idącego jeszcze bardziej w stronę muzyki improwizowanej, dalekiej od aranżacyjnych ustaleń. Dlatego „Obserwacje” zostały nagrane raptem jednego dnia w lipcu ubiegłego roku: muzycy weszli do studia Mustache Ministry bez żadnych ustaleń, mając tylko bardzo ogólne zarysy poszczególnych kompozycji, a cała reszta rodziła się już na żywo. Punktem wyjścia była tu jazzowa swoboda, ale nie jest to w żadnym razie jazz w czystej postaci, ale wzbogacony o psychodeliczne czy transowe odloty instrumentalny, improwizowany rock. Niedaleko mu w sumie do wizji współczesnych wcieleń King Crimson („Lubaczówka” z wejściami saksofonu i hipnotycznymi partiami rytmicznymi), ale nie da się też uciec od skojarzeń z free jazzem („Meteory”) czy w nieoczywisty sposób ujmowaną psychodelią („Dogoni”). Wszystko to długie, rozbudowane utwory, trwające 10-13 minut, ale słucha się ich tak, jakby były co najmniej o połowę krótsze, bowiem nie ma w nich ani jednego nietrafionego dźwięku, wszystko zazębia się tu idealnie, tworząc jedyne w swoim rodzaju połączenie. Nikt też nie wysuwa się na plan pierwszy: saksofon jest tu teoretycznie instrumentem solowym, ale często też oddaje miejsce innym instrumentom, wycofując się na dalszy plan. Czwarty utwór jest za to zdecydowanie krótszy, bowiem „Kosma” nie trwa nawet ośmiu minut. I chociaż powstał do niego efektowny od strony wizualnej teledysk, to nie ma tu mowy o jakimś złagodzonym, mniej ambitnym graniu, bo to intensywny, równie urozmaicony jak pozostałe, numer z saksofonowymi odjazdami i mrocznym klimatem. Zespół zapowiada koncerty promujące „Obserwacje”, na których nie zamierza tylko odgrywać zawartych nań kompozycji, traktując je jako punkt wyjścia do nieskrępowanego niczym grania – może to być równie ciekawe, jak ta nader udana płyta.
(5/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_005.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

4986413
DzisiajDzisiaj1033
WczorajWczoraj2630
Ten tydzieńTen tydzień9047
Ten miesiącTen miesiąc69246
WszystkieWszystkie4986413
3.94.102.228