Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

GALLILEOUS - Moonsoon

 

(2019 Musicom)
Autor: \m/\m/
 

gallileous-moonsoon2 s

Tracklista
1.Moonsoon
2.With the bliss to Abyss
3.A castle in the purple fog
4.Dance with the planet caravan
5.From me to you
6.Boom boom disco doom (Kill the alarm clock)
7.Gap between the words
8.The inside planet
9.Wasteland
                        
Lineup:
Anna Pawlus – wokal, syntezator
Tomasz Stoński – gitara elektryczna
Paweł Cebula – gitara basowa
Michał Szendzielorz – perkusja
                        
Gallileous swoją drogę  rozpoczynał od doom metalu i to ciągle czuć w nisko brzmiącym basie czy w niektórych ciężkich, ołowianych riffach, jednak teraz w muzyce zespołu jest więcej "sabbathowego" hardrocka, bujającego stonera czy też sludge metalu, a wszystko snuje się w transowych oparach space, prog i psychodelicznego rocka, choć równie dobrze może skrywać się za tym, co obecnie nazywają retro czy też vintage rockiem. W kilku słowy, w obecnych propozycjach Gallileous jest pełno ducha ciężkiej rockowej klasyki z korzeniami z lat 70. wspaniale oprawionego w współczesną oldskulową formułę. Tenże muzyczny model formacja uformowała na poprzednim studyjnym albumie „Stereotrip” i obecne jedynie go kontynuuje. Z tym, że wtedy dominowały krótkie kawałki, teraz zaś, muzycy Gallileous starają się tę formę sprawdzić w znacznie dłuższych kompozycjach. Dla przykładu taki "Boom Boom Disco Doom (Kill The Alarm Clock)" trwa blisko osiem minut. Czynią to na tyle udanie, że w ogóle nie wpływa to na odbiór muzyki. Słuchacz ciągle ma wrażenie, że choć słucha wielowymiarowego ale ciągle świetnego i porywającego rocka. Oczywiście to zasługa niezłych kompozycji, świetnego wykonania ale przede wszystkim śpiewu Anny Marii Beaty Pawlus. Jej głos naprawdę bardzo dobrze zakotwiczył się w muzycznym świecie Gallileous i nadał mu wyraźnego i charakterystycznego sznytu. No i zdaje się, muzycy czują się ze sobą znakomicie i wszystko wykonują z większym luzem, a czasami nawet brawurą. A na takie wypady można pozwolić sobie, gdy bardzo mocno i wzajemnie ufa się innym muzykom tworzącym dany zespół. Kolejną nowością w porównaniu do „Stereotrip” jest śmielsze wykorzystanie klawiszy, bo na wspomnianym dopiero co krążku w ogóle ich nie było. Za przykład podam znowu "Boom Boom Disco Doom (Kill The Alarm Clock)". Użyte w nim syntezatory wyśmienicie podkreśliły space-progowy charakter tej kompozycji. Chętnie odwołuję się do "Boom Boom Disco Doom (Kill The Alarm Clock)" - bo to kawał rewelacyjnej muzy - jednak hitem tego krążka jest "With The Bliss To Abyss". Ten kawałem ma jednak sporą gromadkę konkurentów, chociażby w postaci bigbeatowego "From Me To You" , na poły balladowego "Dance With The Planet Caravan" czy tytułowego "Moonsoon". Pozostała część albumu to właśnie te dłuższe kompozycje, które kryją w sobie bardziej wyrafinowaną i wielowątkową ale równie witalną muzykę. I to one bardziej stanowią o wyjątkowości "Moonsoon". Ogólnie nie jestem zauroczony retro/vintage rockiem ale Gallileous - jak dla mnie - stanowi jasny punkt tej sceny i zasługuje na ulokowanie się obok takich kapel, jak Blues Pills, Kadavar czy Avatarium. "Moonsoon" to kolejny udany krok po „Stereotrip” w karierze Wodzisławian, więc wszyscy, co mienią się fanami wymienionych powyżej stylów, retro, vintage, doom, stoner, psychodelic, prog, sludge, powinni "katować" się ich albumami od rana do wieczora.
(5/6)
\m/\m/

rightslider_002.png rightslider_004.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5038617
DzisiajDzisiaj2677
WczorajWczoraj3656
Ten tydzieńTen tydzień14040
Ten miesiącTen miesiąc42268
WszystkieWszystkie5038617
3.144.42.196