Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

KILLSORROW - Killsorrow

 

(2019 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
 

killsorrow-killsorrow s

Tracklist:
1. Radiance                    
2. Burn Him Alive                       
3. Animal                       
4. Killsorrow                  
5. Only Dust Remains     
6. Sleepwalkers                         
7. One Last Day                         
8. Alone                         
9. Hope in You  
10. When the Night Is Calling                  
11. Desert Wind                         
12. Warriors of the Storm                       
13. World Turned Off                  
14. Eternal Sunset        
             
Lineup:
Michał Sokół - guitar, music
Piotr Ogonowski - vocal
Marcin Szczurek - bass
Kamil Kułaj - drums
             
Debiutancki „Little Something For You To Choke” ukazywał Killsorrow jako grupę grającą melodyjny death metal, ale z odniesieniami do bardziej tradycyjnych odmian łojenia. Po trzech latach okazało się, że styl krakowskiej grupy uległ znaczącym zmianom. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że w zespole nie ma już wokalnego duetu Agnieszka Sokołowska - Marcin Parandyk. Zastąpił ich były śpiewak VooDoo Piotr Ogonowski i wygląda na to, że był to strzał w przysłowiową dziesiątkę. Z takim wokalistą, często wykorzystującym nie tylko siłę, ale też sporą skalę swego głosu, nowe kompozycje Killsorrow zyskały bowiem na rozmachu, co potwierdza już pierwszy po klimatycznym intro „Radiance” właściwy utwór „Burn Him Alive” – mocny, momentami piekielnie wręcz dynamiczny, ale jakże przy tym chwytliwy. Nośnych refrenów nie brakuje też w mroczno-balladowym „Killsorrow” czy „Hope In You”, kolejnej perełce z całą paletą wokalnych barw, z kolei w „One Last Day” czy „World Turned Off” mamy bardziej ekstremalne partie. Muzycznie też jest zacnie, już nie tak jednowymiarowo jak na udanym przecież debiucie – to nowoczesny, urozmaicony metal. Kiedy trzeba ekstremalny, gdzie indziej bardziej melodyjny i tradycyjny, szczególnie wciągający w tych najdłuższych, rozbudowanych utworach jak „Sleepwalkers” czy „Eternal Sunset”. Dodajcie do tego postapokaliptyczną wymowę tekstów i takiż image muzyków oraz dopracowaną szatę graficzną digipacka – może faktycznie streaming triumfuje i już mało kto słucha całych płyt, ale to właśnie dzięki takim wydawnictwom jak „Killsorrow” format albumu jako zwartej artystycznie całości ma szansę przetrwać w tych cyfrowych czasach.
(5,5)
Wojciech Chamryk

rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

5052722
DzisiajDzisiaj255
WczorajWczoraj3081
Ten tydzieńTen tydzień6201
Ten miesiącTen miesiąc56373
WszystkieWszystkie5052722
3.21.97.61