INFERNAL HATE - The Order Of The Black Kestrel
(2021 Art Gates)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Aprositus
2. Black Crows Over The Horizon
3. Ex Nihilo
4. Lies Against Humanity
5. Vulcanoapocalipsis
6. The Hidden Knife
7. I Sovereign
8. Empirical Knowledge
2. Black Crows Over The Horizon
3. Ex Nihilo
4. Lies Against Humanity
5. Vulcanoapocalipsis
6. The Hidden Knife
7. I Sovereign
8. Empirical Knowledge
Lineup:
Seven Garcia - Vocal, Guitars
Monstro - Vocal, Drums
David - Bass
Monstro - Vocal, Drums
David - Bass
Ten album można w zasadzie określić jednym słowem: nijaki. Druga liga, zero własnych pomysłów, powielanie utartych schematów – po zespole z takim stażem, grającym od roku 2000, spodziewałem się znacznie ciekawszej płyty. Tymczasem na czwartym albumie Infernal Hate nie ma nie tylko niczego nowego, co można by było jeszcze jakoś przeboleć, ale też intrygującego, królują za to sztampa i banał, tak jakby panowie nasłuchali się płyt z brutalnym death metalem i na ich podstawie stworzyli „własny“ materiał. „The Order Of The Black Kestrel“ ma też przebłyski, choćby w postaci najbardziej zróżnicowanego i zarazem najdłuższego – ponad pięć minut – „Vulcanoapocalipsis“; to jednak wciąż nie to, tak jakby Infernal Hate nie byli w stanie stworzyć czegoś naprawdę oryginalnego, kopiując na potęgę, tym razem tuzów bardziej technicznej odsłony metalu śmierci. Gorzej, że kopiują też samych siebie, stąd bardzo podobne otwarcia niektórych utworów, a cyfrowe brzmienie perkusji też nie jest tu żadnym atutem, bo odziera solidne brzmienie reszty zespołu z mocy. Ktoś je jednak zaakceptował, a skoro tak, to pewnie według muzyków jest OK... Szkoda na to czasu.
(1,5/6)
Wojciech Chamryk