Miałem przyjemność zamienić parę słów (wręcz dosłownie, stąd całkiem broszurowy wygląd wywiadu) z gitarzystą rytmicznym black/thrashowego Toxik Death, Tore Vikiem. W lakonicznych słowach podsumował on muzykę zespołu jako "Speed Metal Hell". Tematem rozmowy było odejście części członków od kapeli, różnice pomiędzy "Sepulchral Demons" a debiutem oraz to, jakie inspiracje i plany miała oraz będzie mieć ta norweska kapela. Zapraszam do tego krótkiego wywiadu oraz do zapoznania się z najnowszym krążkiem Toxik Death.

HMP: Cześć. Nie będziesz miał nic przeciwko by opowiedzieć o swoim black/thrashowym debiucie, "Speed Metal Hell" nowym słuchaczom? Czego powinni się spodziewać?

Tore Vik: Tytuł podsumowuje najlepiej samą muzykę. Brzydki, surowy i brudny thrash z dotykiem blackened speed metalu.

Czemu część członków odeszła od zespołu po waszym debiucie?

Część przeniosła się do innej części kraju, zaś inni stracili zainteresowanie zespołem.

Jak ciężko było znaleźć nowych członków zespołu? Jak bardzo różni się obecna kapela od tej, która stworzyła "Speed Metal Hell"?

Zajęło nam to być może rok, może nawet więcej. Pochodzimy z małej miejscowości, gdzie nie ma tylu podobnie myślących ludzi, jeśli chodzi o styl muzyki. Jednak obecny skład zgrał się od razu na pierwszym spotkaniu. Powiedziałbym, że teraz jesteśmy innym zespołem w porównaniu do tego, który nagrał "Speed Metal Hell". Znacznie bardziej dzikim.

Czy "Sepulchral Demons" jest dużym krokiem naprzód, jeśli chodzi o jakość dźwięku?

Tak. Nigdy nie byłem zadowolony z tego, jak brzmieniowo wyszło pierwsze nagranie. Tym razem zwerbowaliśmy Andersa Krokedala, zaś on świetnie nagrał i zmiksował album.

Jakie wrażenia chcecie wywołać za pomocą waszego "Sepulchral Demons"?

Szybki, brzydki i agresywny thrash!

Czy Dark Angel "Darkness Descends" miał na was duży wpływ przy tworzeniu tego albumu?

Tak. To jeden z moich ulubionych amerykańskich thrash metalowych albumów, więc oczywiście, że jest i będzie naszą dużą inspiracją. Ugh...

Czy Twoim zdaniem najnowszy album jest bardziej poważny od swojego poprzednika?

Tak, z pewnością. Postaraliśmy się odciąć od naszego starego podejścia do pisania utworów. Mamy nadzieję, że kolejny nowy album będzie brzmiał jeszcze bardziej dorośle niż jego poprzednik.

Co zainspirowało teksty na "Sepulchral Demons"?

Nie piszę tekstów i nigdy nie pytałem się Vocalusta, co go inspiruje. Skupiam się na riffach, szczerze mówiąc.

Najcięższym utworem do zagrania na waszym najnowszym albumie jest…?

Prawdopodobnie "Savage Nights". Parę riffów na nim jest stosunkowo zdradliwych do zagrania.

Jakie wydarzenie zainspirowało "Malicious Assassin"?

Nie pamiętam dokładnie. Utwór został napisany osiem lat temu. Ale prawdopodobnie chlanie i stara Sepultura.

Czy mógłbyś wymienić swoje ulubione filmy o nieumarłych? Który z nich był inspiracją dla "Undead Vengeance"?

“Demony”, "Noc Żywych Trupów", ogólnie zombi oraz okładka "Live Undead" Slayera.

Jakie macie plany na 2021?

Próby i pisanie nowej muzyki.

Co wolisz? Kasety, płyty CD czy winyle?

Winyle oraz kasety.

Kto stworzył okładkę do "Sepulchral Demons"? Czy zamierzacie z nim ponownie współpracować?

Marcus Sjöberg z Obsessed By Cruelty. Nie mam pojęcia. Czas pokaże.

Dziękuje za wywiad. Powodzenia! Ostatnie słowa należą do was.

Nasłuchuj przywołania! Nie sprzedawaj swojej skóry tanio!

Jacek Woźniak