Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

TSA MNKWL - Niezwyciężony

 

(2023 Black Mustache)
Autor: Wojciech Chamryk
 
tsa-kaplon-michalski-niekrasz-niezwyciezony s 
Co starsi fani TSA doskonale pamiętają sytuację sprzed lat, kiedy istniały dwa wcielenia tego zespołu: jedno jako TSA, drugie pod nazwą TSA-Evolution. Teraz mamy powrót do przeszłości: pod nazwą TSA Dream Team występują Piekarczyk, Machel i Kraszewski, zaś sekcja rytmiczna legendy rodzimego hard'n'heavy używa nazwy TSA Michalski-Niekrasz-Kapłon-Wester-Lekki. Owa sytuacja budzi wiele nieporozumień - tym bardziej, że TSA Kapłona i Niekrasza wykorzystuje to samo logo, co dawni koledzy, a do tego również niesmak, że dorośli przecież ludzie nie mogą się porozumieć, co na początku lat 2000. było przecież możliwe i wyszło TSA na zdrowie. Czas pokaże jak się to wszystko zakończy, a póki co w wymiarze fonograficznym na prowadzenie wysuwa się formacja TSA MNKWL, firmując debiutancki album. TSA milczy od roku 2004, tak więc takie wydawnictwo na pewno cieszy, tym bardziej, że „Niezwyciężony” trzyma poziom. Podstawowy materiał to dziewięć numerów, zakorzenionych w ciężkim graniu przełomu lat 70. i 80., a do tego brzmiących tak jak stare, dobre TSA. Ten dawny duch zespołu jest szczególnie odczuwalny w surowym, napędzanym świetną sekcją utworze tytułowym, openerze „Jak jest?”, dynamicznym „Ostatnim pociągu” oraz balladowym „Tylko”, ale pozostałe w niczym im nie ustępują. Gitarowy duet Maciej Wester/Piotr Lekki również poczyna sobie niezgorzej, zwłaszcza w „Żarłaczu”, słowa uznania należą się też wokaliście Damianowi Michalskiemu (ten wyżyłowany wokal w „Na śmierć!”). Nie zabrakło też nawiązań do klimatów AC/DC w „Ciężarze czasu”, tak więc zwolennicy podszytego hard rockiem rock 'n' rolla też znajdą na tej udanej płycie coś dla siebie. Ten efekt psuje jednak bonus, wersja orkiestrowa „Jak jest?”, bowiem w opisie płyty mamy co prawda informację „aranżacja orkiestry: Szymon Chybalski”, ale zabrakło już jej składu, co pozwala domniemywać, że to jakiś samplowany syntetyk, powstały bez udziału żywych muzyków. Podstawowa dziewiątka, dopełniona okładką w 3D, jednak zasłużenie na:
(5)
Wojciech Chamryk
rightslider_001.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_003.png

Goście

5061255
DzisiajDzisiaj2610
WczorajWczoraj3533
Ten tydzieńTen tydzień14734
Ten miesiącTen miesiąc64906
WszystkieWszystkie5061255
3.145.17.46