Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

CHORE IA - Postscriptum/Neogolizmowa

 

(1995/2023 Zoharum)
Autor: Wojciech Chamryk
 
choreia-postscriptum-neogolizmowa s 
Tracklist:
1.(Postscriptum): I’m waiting for nothing to happen
2.(Postscriptum): I DIE / RESPIRATEUR
3.(Postscriptum): Revers
4.(Postscriptum): THEY SAY NOTHING / ILS SONT MORTS
5.(Postscriptum): I’m raining
6.(Neogolizmowa): ccC
7.(Neogolizmowa): walczyQ
8.(Neogolizmowa): Zamknięte Drzwi: I DIE
9.(Neogolizmowa): szturH
10.(Neogolizmowa): Mito
11.(Neogolizmowa): Wielbłąd
12.(Neogolizmowa): Ed
13.(Neogolizmowa): w każdej dziurze są
14.(Neogolizmowa): baja
15.(Neogolizmowa): śliwa
16.(Neogolizmowa): i raz jeszcze…. I DIE
17.(Neogolizmowa): IA
18.(Neogolizmowa): Wojna
19.(Post Scriptum TRIPTYCH): aa…
20.(Post Scriptum TRIPTYCH): jestem psem
21.(Post Scriptum TRIPTYCH): tak już mam
                     
Mamy na tym podwójnym albumie zestawienie starszych i nowszych nagrań Jacka Wanata, które dzieli, bagatela, blisko 30 lat. Nie ma jednak mowy o jakiejś odrębności czy stylistycznym dysonansie, całość jest zaskakująco spójna, chociaż tak odmienna. „Postscriptum” jest materiałem nowszym, gdzie dwa główne utwory, „I Die/Respirateur” oraz „They Say Nothing/Ils Sont Morts”, trwają ponad 17 minut każdy. To dźwiękowe pejzaże o bardzo niejednorodnym charakterze, w których minimalistyczną oszczędność i ambientowe tła dopełniają bardziej eksperymentalne partie i równie odjechane, oszczędnie dozowane wokale. Nagrany na przełomie 1994 i 1995 roku materiał „Neogolizmowa” jest jeszcze bardziej awangardowy, zresztą jego pierwszym wydawcą była firma Obuh, co też wiele wyjaśnia. Słychać w tych 13 utworach gitarę, ale podstawą są partie gitary basowej oraz wiolonczeli, zaś warstwę rytmiczną, mechaniczną i bardzo oszczędną, zapewniają perkusja i sampler. Sporo tu poszukiwań na styku ambientu i alternatywy, gdzie zwichrowany „WalczyQ” sąsiaduje z surowo-mrocznym „Zamknięte drzwi: I Die” i oszczędnym, niepokojącym „Ed”. Momentami jest to wszystko tak odpychające, że aż atrakcyjne, a i warstwa tekstowa, coś w stylu poetyki absurdu i i purnonsensu w jednym, dokłada do tego kolejną, równie nieoczywistą warstwę, również w sensie samej interpretacji, kojarzącej się z punkową zadziornością. Wieńczy to bonusowy „Triptych”, czyli trzy nowsze utwory: równie minimalistyczne, ale jednocześnie nawet melodyjne i transowe („Aa..”) czy maszynowo-industrialne („Tak już mam”). Całość „Postscriptum”/„Neogolizmowa” to niemal 115 minut muzyki, tak więc mam świadomość, że wysłuchanie jej w jednej dawce będzie dla większości odbiorców zbyt dużym wyzwaniem, ale warto sobie te dźwięki dozować - to muzyka na pewno nie dla każdego, ale wciągająca i wielowymiarowa, mająca wiele planów i warstw.
(5/6)
Wojciech Chamryk
rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

5065443
DzisiajDzisiaj2400
WczorajWczoraj1125
Ten tydzieńTen tydzień2400
Ten miesiącTen miesiąc69094
WszystkieWszystkie5065443
3.15.235.196