Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

FLITCRAFT - House At The Centre Of The Universe

 

(2023 Pitch Black)
Autor: \m/\m/
 
flitcraft-houseatthecentreoftheuniverse s 
Tracklist:
1. Error Era (2137) 04:26
2. Earth is Not a Perfect Sphere 04:30
3. I Forgot Everything (Research at Dive Bars) 04:16
4. Chrysalistless (Uly’s Lament) 04:55
5. Galactic Road Trip (Wayworn Travellers) 05:38
6. Mother Jane (Mnemosyne) 01:23
7. Smoko With Sisyphus 05:10
8. The Pyre of John McDonald 03:49
9. The House (Entering, Redintegration, Mother Reprise, Era’s End) 06:04
                 
Flitcraft to ekipa z Australi, która działa w Melbourne od roku 2020. "House At The Centre Of The Universe" to ich drugi duży krążek. Wcześniej wydali "Our Long Journey to the Middle" (2022). Muzycy Flitcraft preferują współczesny hard rock. Mocno wzorują się na współczesnych formacjach amerykańskich, jednak sporo dodają wpływów z lat 70. oraz mocno słyszalnych elementów rocka alternatywnego. Nie jest to zbyt dobra mieszanka, przynajmniej dla mnie. Tym bardziej że większość kawałków jest też dość schematycznie napisana. No i wokal jest też dość zwyczajny. Bywa, że do tego dodane jest szczypta rocka progresywnego. Zaczyna się całkiem nieźle, bo taką dynamiczną mieszanką hard rocka i heavy metalu. "Eror Era" jest takim prącym do przodu kawałkiem, napisanym na luzie i z pewną wyobraźnią. Później jest tak sobie, tak jak to już opisałem. Wyłamują się z tego dwie kompozycje, które bardziej oparte są na gitarach akustycznych i niosą ze sobą klimat lat 70. Przy okazji łapią całkiem fajny charakter, a mam na myśli "Chrysalistless (Uly's Lament)" i "The Pyre Of John McDonald". Pewne przebłyski mamy też w kończącym płytę "The House (Enterin, Redintegration, Mother Reprise, Era's End)", ale jest tego za mało, aby ten utwór wzbudził w nas jakieś większe emocje. Natomiast zagrane jest to bardzo dobrze, niekiedy ze smakiem - szczególnie gitary w "Chrysalistless (Uly's Lament)" - także w tym wypadku nie otrzymujemy jakichś złych bodźców. Tak samo jest w wypadku brzmień i produkcji. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem brzmienia współczesnego hard rocka, może śmiało sięgnąć po "House At The Centre Of The Universe". Natomiast jak ktoś jest bardziej konserwatywnie nastawiony do hard rocka, to raczej powinien darować sobie to wydawnictwo.
(3/6)
\m/\m/
rightslider_001.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_003.png

Goście

5061327
DzisiajDzisiaj2682
WczorajWczoraj3533
Ten tydzieńTen tydzień14806
Ten miesiącTen miesiąc64978
WszystkieWszystkie5061327
18.216.251.37