EAGLES OF DEATH METAL - Zipper Down
(2015 Dowtown)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
01. Complexity
02. Silverlake (K.S.O.F.M.)
03. Got a Woman
04. I Love You All The Time
05. Oh Girl
06. Got the Power
07. Skin Tight Boogie
08. Got a Woman (slight return)
09. The Deuce
10. Save a Prayer (Duran Duran cover)
11. The Reverend
01. Complexity
02. Silverlake (K.S.O.F.M.)
03. Got a Woman
04. I Love You All The Time
05. Oh Girl
06. Got the Power
07. Skin Tight Boogie
08. Got a Woman (slight return)
09. The Deuce
10. Save a Prayer (Duran Duran cover)
11. The Reverend
Lineup:
Jesse Hughes ("Boots Electric") – guitar, vocals, baritone, bass, talk box
Joshua Homme ("Baby Duck") – vocals, baritone, drums, bass, guitar, electric guitar, duduk, knee slaps, organ, percussion, piano, slapstick, slides, talk box, trumpet
Orły metalu śmierci powracają z czwartym albumem. Nie tak przebojowym jak „Death By Sexy” ani klasycznie rockowym jak „Heart On” sprzed siedmiu lat, ale też niezgorszym. Jesse Hughes i Josh Homme (gdyby ktoś nie pamiętał: Kyuss, Queens Of The Stone Age czy Them Crooked Vultures z Dave'm Grohlem i Johnem Paulem Jonesem) na „Zipper Down” jeszcze śmielej penetrują rejony rocka i metalu, zapuszczając się też przy okazji w mniej oczywiste zaułki muzyki popularnej. Trudno bowiem określić innym mianem przeróbkę, bodaj największego przeboju Duran Duran, „Save A Prayer” - z pozostawieniem wszystkich charakterystycznych elementów tego hitu, ale dopełnionych stonerowo/pustynnymi patentami. Z kolei w „Skin- Tight Boogie” mamy podkład funkującego, sfuzowanego basu, surowy klimat i kobiecy rap, zaś „I Love You All The Time” to czyste country z partią slide. Klimat lat 60. przywołują w „Oh Girl” i „The Deuce”, chętnie odwołują się też do dokonań The Rolling Stones („Got The Power”) czy AC/DC („Got A Woman”), ale podszytych punkową energią i z takim alternatywnym, zdecydowanie współczesnym sznytem. Są też oczywiście typowe dla zespołu wygłupy („Silverlake (K.S.O.F.M.)”), a opener „ Complexity” oraz finałowy, kojarzący mi się z The Knack, „The Reverend”, mają szanse zamieszać na listach nie gorzej od „I Want You So Hard (Boy's Bad News)”. Tak więc jeśli ktoś szuka krótkiej, ale urozmaiconej rockowej płyty, dobrej na imprezę, do auta czy też posłuchania w domowym zaciszu, powinien sięgnąć po „Zipper Down”.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk
Wojciech Chamryk