JEAN MICHEL JARRE - Oxygene 3
(2016 Sony Music)
Autor: \m/\m/
Tracklist:
1. Oxygene part 14
2. Oxygene part 15
3. Oxygene part 16
4. Oxygene part 17
5. Oxygene part 18
6. Oxygene part 19
7. Oxygene part 20
Czterdzieści lat temu J.M. Jarre wypuszcza album "Oxygene", który stał się wielkim przebojem i największym osiągnięciem artystycznym francuskiego muzyka. Dwadzieścia lat temu poznajemy jego kontynuację w postaci płyty "Oxygene 7-13". W tym roku artysta sięga po raz trzeci po pomysł z początków swojej kariery artystycznej. Jarre nie eksperymentuje, wraca do doskonałego konceptu, lecz w zupełnie nowym wcieleniu. Oczywiście pewne elementy wspólne ciągle się powtarzają ale nie ma oczywistych i bezpośrednich cytatów, bowiem są to zupełnie nowe dźwięki. Podejście do całej materii jest bardzo stare. W sumie wiele prostych pomysłów bardzo zgrabnie ze sobą skompilowanych. W porównaniu z współczesnymi osiągnięciami muzyki elektronicznej brzmi to archaicznie, zdecydowanie nie medialne, posępnie, ponuro i kosmicznie. Jedynym bardziej melodyjnym wyskokiem jest część numer siedemnaście. Słowem, jak za dawnych lat. Nie wiem czy to zrozumieją współcześni fani elektroniki, ale to mnie nie obchodzi, grunt, że ta muzyka mówi do mnie jak przed czterdziestu laty. Owszem nie ma tu świeżości, nowości, zaskoczenia... chociaż nie! Zaskoczenie jest, właśnie ten stary styl J.M. Jarre'a w współczesnym wcieleniu ciągle działa, ma swój czar. Może będzie on działał tylko na sentymentalnych panów i panie w średnim wieku. No i dobrze. Młodsi zanim zaczną oskarżać o wtórność, niech posłuchają swojej muzyki, jestem pewien (przynajmniej graniczy to z pewnością), że nic z Jarre'a tam nie znajdą, więc czy oby na pewno ta muzyka jest wtórna? Czterdzieści lat temu była to awangarda, która posłużyła do rozwoju muzyki elektronicznej. O takim sposobie gry elektronicznymi dźwiękami dano zapomniano, więc może nie jest ona świeża ale na pewno inna od tej co aktualnie obowiązuje. J.M. Jarre udowadnia, że dobrze zagrana i zinterpretowana stara muzyka ciągle ma swoją siłę, dlatego nikt nie powinien się dziwić, że "Oxygene 3" to od lat najlepszy album Francuza.
(4,5/6)
\m/\m/