Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 87sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

plakat veleslarva m

tormentorva m

GREAT WHITE - Elation

 

(2017 Frontiers)
Autor: \m/\m/
 
great white elation m
Tracklist:
1. (I’ve Got) Something For You … 4:31
2. Feelin’ So Much Better … 5:04
3. Love Train … 4:46
4. Heart Of A Man … 4:37
5. Hard To Say Goodbye … 5:19
6. Resolution … 5:18
7. Shotgun Willie’s … 5:07
8. Promise Land … 5:59
9. Lowdown … 5:56
10. Just For Tonight … 4:44
11. Love Is Enough … 6:05
12. Complicated … 4:16
   
Lineup:
Terry Ilous – lead vocals
Mark Kendall – lead guitar
Scott Snyder – bass guitar
Audie Desbrow – drums
Michael Lardie – guitar, keyboards
   
Słuchałem niektórych zespołów z nurtu glam rocka (i okolic), jednak Great White nigdy nie należał do tych zespołów. Oczywiście coś niecoś słyszałem, ale przeważnie były to pojedyncze utwory. Generalnie kapela ta kojarzyła mi się z łagodnymi, pełnymi uroku balladami oraz trochę mocniejszymi rock'n'roolowo-hardrockowymi kawałkami z wyraźnym bluesowym sznytem. Być może te klasyczne wpływy spowodowały, że co niektórzy do Great White podchodzą z pewnym respektem. Nazwa Great White funkcjonuje praktycznie bez przerwy gdzieś od 1980 roku. No jest mała dwuletnia przerwa, ale nie ma to większego znaczenia. Najpierw nazwę przygarnął wokalista Jack Russell, który zaczął działać pod szyldem Jack Russell's Great White. Później do zespołu powrócili inni podstawowi muzycy w tym Mark Kendall. A gdzieś od 2010 roku funkcjonują dwa zespoły Great White, tu prym wiodą Kendall, Desbrow i Lardie oraz Jack Russell's Great White, w którym dowodzi Russel wspólnie z Montaną. "Elation" nagrało to pierwsze wcielenie i opublikowało go w 2012 roku. Muzycznie nie odbiega od tego do czego przyzwyczaili nas Amerykanie. Przeważają tu dynamiczne kawałki, gdzie taki masywny bluesowo-hard rockowy "Londown" nawet mi przypadł do gustu. Na podstawowe dziewięć kawałków przypadły dwie, całkiem znośne ballady. Bilans trochę zmieniają bonusy, ale i w tym wypadku przeważają dynamiczne utwory, gdzie na trzy kompozycje przypadła jedna ballada. Ale generalnie muzycy zbytnio nie słodzą. Dość niezauważalnie przechodzi także zmiana wokalisty, a to za sprawą znakomicie dającemu sobie radę Terry'emu Ilous'owi znanemu m.in. z XYZ. Ogólnie "Elation" prezentuje się jako solidne amerykańskie granie. Fan Great White z pewnością od dawna posiada tę płytę, a innym maniakom hard rocka, gdyby przez przypadek ją przegapili, gorąco polecam.
(4/6)
\m/\m/

139_mag_baner2.png 142_mag_baner5.png 138_mag_baner1.png 141_mag_baner4.png 144_mag_thefairyfolktour.jpg 140_mag_baner3.png 143_bogactwo_ascezy.jpg

Goście

4759530
DzisiajDzisiaj834
WczorajWczoraj1628
Ten tydzieńTen tydzień2462
Ten miesiącTen miesiąc47188
WszystkieWszystkie4759530
18.206.12.157