CELTACHOR - Fiannaíocht
(2018 Trollzorn)
Autor: Wojciech Chamryk
Tracklist:
1. Sons of Morna
2. King of Tara
3. Tuiren
4. The Search for Sabdh
5. Caoilte
6. Great Ships Came from over the Waves
7. The Battle on the Shore
8. Tears of Aoife
9. Cauldron of Plenty
10. Dudh, Dun Agus Liath
2. King of Tara
3. Tuiren
4. The Search for Sabdh
5. Caoilte
6. Great Ships Came from over the Waves
7. The Battle on the Shore
8. Tears of Aoife
9. Cauldron of Plenty
10. Dudh, Dun Agus Liath
Lineup:
Stephen Roche - Vocals/Whistles
David Quinn - Guitar/Backing Vocals
Anaïs Chareyre - Drums/Bodhran/Backing Vocals
Fionn Stafford - Guitar/Backing Vocals
Robert Macdomhnail - Bass/Bouzouki/Harp
Liam Henry - Violin/Harp
David Quinn - Guitar/Backing Vocals
Anaïs Chareyre - Drums/Bodhran/Backing Vocals
Fionn Stafford - Guitar/Backing Vocals
Robert Macdomhnail - Bass/Bouzouki/Harp
Liam Henry - Violin/Harp
Trzy lata od premiery „Nuada Of The Silver Arm” i po częściowej zmianie/poszerzeniu składu Celtachor atakuje trzecim albumem. Jak na irlandzki zespół przystało tematyka tekstów to historia i tamtejsza mitologia, zaś jego mroczny, celtycki folk/black metal może się podobać, bo to granie na poziomie, lokujące się na przeciwnym biegunie choćby do wesołkowatego Korpiklaani. Kluczowe w przypadku „Fiannaíocht” wydaje mi się idealne wypośrodkowanie elementów folkowych i metalowych, dzięki czemu cały materiał jest nie tylko spójny, ale też i atrakcyjny dla słuchacza – bez względu na to, co preferuje. Nie brakuje tu bowiem siarczystych riffów, blastów, skrzeku Stephena Roche'a i generalnie całego, blackowego sztafażu, dopełnianego niekiedy doomowym, majestatycznym zwolnieniem („Dudh, Dun Agus Liath”), a czasem nawet wyraźnymi wpływami NWOBHM („The Battle On The Shore”). W takich momentach Roche potrafi normalnie zaśpiewać, a w balladowych partiach wspiera go niekiedy perkusistka Anaïs Chareyre, co owocuje choćby pięknym duetem w klimatycznym „The Search For Sabdh”. W tych delikatniejszych fragmentach na plan pierwszy wychodzą tradycyjne instrumenty i brzmienia skrzypiec, harfy czy buzuki, co szczególnie efektownie brzmi w instrumentalnych „Great Ships Came From Over The Waves” oraz „Tears Of Aoife”.
(4,5/6)
Wojciech Chamryk