Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

SHAGREEN - Falling Dreams

 

(2019 Self-Released)
Autor: Wojciech Chamryk
 
shagreen-fallingdreamsx s
Tracklist:
1. The Beginning
2. Shadows
3. Anytime
4. Don't Stop Me
5. This This
6. Desire
7. Volta
8. Stay Right There
9. One Word
10. Killing
11. Falling Dreams
12. All Of Me
13. Home
           
Lineup:
Shagreen - śpiew, syntezatory, skrzypce elektryczne
Arek Grochowski- gitara (2, 4, 5, 8, 10)
Oskar Podolski- perkusja (2, 5, 10)
             
„Falling Dreams” to solowy projekt Natalii Gadziny-Grochowskiej. Być może komuś utkwiło w pamięci to nazwisko za sprawą wokalnych sukcesów w różnych programach czy konkursach, z „Szansą na sukces” na czele lub współpracy ze znanymi artystami, ale pod pseudonimem Shagreen Natalia idzie w zupełnie innym kierunku, proponując industrialne, mroczne i dość oryginalne dźwięki. Są one rzecz jasna zakorzenione w dokonaniach mistrzów gatunku – nazwisko Trenta Reznora i jego Nine Ich Nails nie pojawia się w porównaniach przypadkowo – ale Shagreen ma swoją metodę na industrialną stylistykę. Bazujące na oszczędnych aranżacjach, minimalistyczne kompozycje są więc z jednej strony mroczne, duszne i niepokojące, gdzie do industrialnych dźwięków dochodzą też wpływy choćby ambientu czy dark wave, z drugiej jednak nie brakuje w nich przestrzennych i bardziej melodyjnych partii. Świetnym przykładem takiego podejścia jest na przykład „Shadows”, w którym elektroniczny puls równoważy oniryczny śpiew, albo „Desire”, gdzie po przetworzonych wokalach pojawia się melodyjny refren z delikatnym, dziewczęcym głosem. Takie zabiegi dodają mrocznej, odhumanizowanej muzyce Shagreen jakiegoś ludzkiego pierwiastka, sprawiając, że nawet te, z założenia mocniejsze utwory, stają się bardziej przystępne.
Powiedziałbym nawet, że „Falling Dreams” jako całość ma całkiem przebojowy potencjał – również dlatego, że to industrial o jakby psychodelicznej orientacji, co jest dobrze słyszalne w wymykających się z gatunkowych szufladek, przestrzennym „All Of Me” oraz bonusowym „Home” – utworach klimatycznych, nastrojowych, z wiodącą rolą pianina.
Elektroniczny kościec poszczególnych kompozycji dopełniają partie skrzypiec i gitar, co jest ciekawym urozmaiceniem, świetnie słyszalnym choćby w „Don't Stop Me” czy „Stay Right There”, kolejnym utworze z tej płyty o dużym potencjale – podobnie brzmiało Ministry na pierwszych płytach. „Falling Dreams” jest więc debiutem bardzo udanym, ale ze smutkiem konstatuję, że jak na nasze realia zbyt ambitnym i niszowym, żeby tu szerzej zaistnieć – chciałbym się mylić, ale kariera Shagreen jest znacznie bardziej prawdopodobna poza granicami naszego kraju.
(5/6)
Wojciech Chamryk

rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

5057109
DzisiajDzisiaj1997
WczorajWczoraj2645
Ten tydzieńTen tydzień10588
Ten miesiącTen miesiąc60760
WszystkieWszystkie5057109
3.145.97.248