Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

RESTLESS - Miasto grzechu

 

(2020 Music And More)
Autor: Wojciech Chamryk 
 

restless-miastogrzechu s

Tracklist:
1. Zbieg
2. Demony
3. Pocieszanka
4. Nie patrz na mnie
5. Ciernie
6. Dobro i zło
7. Lek
8. Piszę dla Ciebie wiersz
9. Po co
10. Taniec we mgle
11. Miasto grzechu
               
Lineup:
Marek “Willie” Gołębiewski – gitara
Marek “Marco” Wojtachnia – gitara
Radek “Berger” Kielak – perkusja
Michał Zawadzki – bass
Paweł “Kiljan” Kiljański – wokal
                  
„Miasto grzechu”, drugi album warszawskiego kwintetu Restless, ukazuje możliwości grupy w nowym składzie. Zmienił się w nim nie tylko basista (Michał Zawadzki, ex Antigama), ale też wokalista. Nowym frontmanem został, wspierający dotąd zespół gościnnie na koncertach, Paweł „Kiljan” Kiljański, znany z Jeep, Hetman, Night Rider czy Night Rider Symphony. To nie jedyna zmiana, bo na nowej płycie wszystkie teksty są w języku polskim, dzięki czemu hard rock/biały blues Restless stał się bardziej przystępny, nie tracąc przy tym nic ze stylowości. Potwierdza to już nośny opener „Zbieg”, numer surowy, ale też jednocześnie całkiem chwytliwy, nie bez powodu wybrany do promowania tego materiału. Dalej kryją się równie udane i chwytliwe kompozycje, tak jak choćby „Ciernie”, „Lek” czy „Po co”. Ciężej robi się w „Demonach” czy w „Tańcu we mgle”. W „Dobro i zło” zespół efektownie łączy heavy rocka z bluesem, a w „Pocieszance” idzie ścieżką Breakout, proponując miarowy, archetypowy utwór o iście ponadczasowym charakterze. Nie brakuje też ballad: od rozwijających się w mocniejszym kierunku „Nie patrz na mnie” i tytułowego „Miasta grzechu” do w całości akustycznej, na głos i gitarę, „Piszę dla ciebie wiersz”. Zespół wszedł więc po personalnych zmianach na znacznie wyższy poziom – aż szkoda, że z powszechnie znanych powodów nie można posłuchać go w tym repertuarze na żywo. Taka muzyka nie traci jednak nigdy aktualności, tak więc już po unormowaniu się – oby rychłym! – sytuacji, „Miasto grzechu” będzie jak znalazł. Polecam tę płytę bez zastrzeżeń, chociaż jej okładka za bardzo kojarzy się z coverem LP „Steal The Stars” Hologram.
(5/6)
Wojciech Chamryk
rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png rightslider_003.png

Goście

5060125
DzisiajDzisiaj1480
WczorajWczoraj3533
Ten tydzieńTen tydzień13604
Ten miesiącTen miesiąc63776
WszystkieWszystkie5060125
18.220.64.128