Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 87sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

plakat veleslarva m

tormentorva m

RUNNING WILD - The First Years Of Piracy

 

(2022 BMG/Noise)
Autor: Adam Widełka
 
runningwild-thefirstyearsofpiracy s 
Tracklist:
1. Under Jolly Roger
2. Branded and Exiled
3. Soldiers of Hell
4. Raise Your Fist
5. Walpurgis Night
6. Fight the Oppression
7. Marching to Die
8. Raw Ride
9. Diamonds of the Black Chest
10. Prisoner of Our Time
                
Lineup:
Rock 'n' Rolf – Vocals / Guitars
Jens Becker – Bass
Axel Morgan – Guitars
AC – Drums
                  
Podczas najnowszych reedycji Running Wild, NOISE nie pominęło ciekawej kompilacji „The First Years Of Piracy”. To rzecz, która może być kością niezgody między fanami ponownego nagrywania starszych kompozycji, a tymi, którym to w ogóle nie przeszkadza. O dziwo, grupa w roku 1991 podeszła do sprawy bardzo rzetelnie i wielbiciele niemieckiej załogi otrzymali solidne wydawnictwo, które nawet teraz się broni. Krążek wyszedł w momencie kiedy Running Wild był jakby w drugiej fazie kariery. Cały czas umacniał swoją pozycję na rynku, wciąż z powodzeniem eksplorując morza heavy metalu. Co rusz kapela wydawała świetne albumy, będące współcześnie kanonem gatunku, więc można powiedzieć, że coś w rodzaju „The First Years Of Piracy” nie było aż tak konieczne. Jednak słowo się rzekło i na rynek powędrowała pierwsza kompilacja z prawdziwego zdarzenia. Ówczesny skład z albumu „Blazon Stone” – Rolf Kasparek (wokal, gitara), Jens Becker (bas), Rudiger „AC” Dreffein (perkusja) oraz Axel Morgan (gitara) – spróbował zmierzyć się z materiałem EP „Victim Of States Power” i trzech pierwszych krążków. Mamy więc dziesięć totalnych strzałów urywających głowę. Nawet to, że Running Wild postanowili nagrać na nowo te kawałki, nie powoduje mieszanych uczuć. Kompozycje dostały mocy i lekko pirackiego sznytu, bo trzeba pamiętać, że „Gates To Purgatory” i „Branded And Exiled” pierwotnie miały inne brzmienie niż późniejsze albumy. Nie jestem jakimś zwolennikiem takich zabiegów, ale tutaj brzmi to bardzo dobrze. Zresztą – broni się zestaw, bronią się kompozycje. To naprawdę kapitalne i wciąż świeże granie, prawdziwa esencja gatunku. Zespół też słychać, że nie chciał jakoś strasznie zmieniać pierwowzoru, ale mogą wpaść w ucho subtelne różnice. Jeśli jakimś cudem uchował się ktoś, kto nie kojarzy Running Wild to „The First Years Of Piracy” może być dla niego bardzo interesującym zbiorem, mogącym wprowadzić w świat grupy. Dla tych, którzy zjedli na tej muzyce zęby rzecz ta jest pewnie dobrze znana i nie wymaga przedstawienia. Myślę jednak, że nie raz sięgną i jedni i drudzy po te kawałki – jeśli nie z tego albumu, to grane przez oryginalny skład – bo od tych dźwięków trudno się uwolnić.    
Adam Widełka

143_bogactwo_ascezy.jpg 142_mag_baner5.png 138_mag_baner1.png 141_mag_baner4.png 144_mag_thefairyfolktour.jpg 140_mag_baner3.png 139_mag_baner2.png

Goście

4780841
DzisiajDzisiaj352
WczorajWczoraj881
Ten tydzieńTen tydzień352
Ten miesiącTen miesiąc16994
WszystkieWszystkie4780841
44.212.94.18