Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Nowy numer

hmp 89sm

Szukaj na stronie

HMP Poleca

pandemic m

„Nasza muzyka jest jak szwedzki stół” (Metalite)

Metalite to szwedzka grupa melodic power metalowa rodem ze Sztokholmu, założona w 2015r. przez Edwina Premberga i Emmę Bensing. Oprócz wymienionych gitarzysty i wokalistki do zespołu należą również basista Robert Majd, perkusistka Lea Larsson oraz gitarzysta Robert Örnesved. 27 października 2017r. nakładem wydawnictwa Inner Wound Recordings ukazał się ich debiutancki album „Heroes in Time”, zawierający 11 energetycznych utworów. W wywiadzie dla Heavy Metal Pages założyciel kapeli Edwin Premberg opowiada o początkach Metalite, pracy nad debiutanckim krążkiem oraz planach zespołu na 2018 rok.

     

HMP: Historia grupy Metalite zaczęła się w 2015 r., kiedy wraz z Emmą Bensing zdecydowaliście się wspólnie założyć zespół. Jak się poznaliście i znaleźliście wspólny muzyczny mianownik?

Edwin Premberg: Poznaliśmy się w Sztokholmie w czasie rejsu statkiem, na którym Emma występowała jako wokalistka. W tym czasie miałem już napisany utwór „Afterlife” i pomyślałem, że głos Emmy będzie do niego idealnie pasować. Zapytałem, czy chciałaby nagrać ten utwór i zgodziła się. Jej głos był znakomity i kiedy potem skontaktowałem się z Jacobem Hansenem w sprawie mixu i masteringu, i nagraliśmy finałową wersję, brzmienie doskonale wpisało się w Metalite.

Rok później Robert Majd, Lea Larsson i Robert Örnesved dołączyli do kapeli i zaczęliście wspólnie nagrywać debiutancki album. Pamiętasz swoją pierwszą wizytę w studio?

Już kiedy mieliśmy razem pierwsze próby wiedziałem, że to będzie idealna ekipa dla Metalite. Naprawdę doświadczeni muzycy, którzy siedzą w tym biznesie od wielu lat. Piosenki, które ćwiczyliśmy w tym czasie wypadły znakomicie. Teraz, kiedy już mamy za sobą sporo występów, zespół wydaje się drużyną marzeń i wszyscy świetnie się ze sobą dogadujemy.

W październiku 2017 r. ukazał się wasz pierwszy krążek „Heroes in Time”, który promują dwa energetyczne utwory „Afterlife” i „Nightmare”. Co było najbardziej ekscytującą częścią pracy nad tym albumem i jaka jest Twoja ulubiona piosenka z niego?

Najbardziej ekscytującą rzeczą związaną z albumem było usłyszenie dźwięków, które stworzył Jacob Hansen. Dokładnie taką miałem wizję brzmienia Metalite i Jacob pomógł mi ją zrealizować. Mam wiele ulubionych kawałków, ale tymi, które mają dla mnie najgłębsze znaczenie są oczywiście „Afterlife”, a następnie „Purpose of Life” i „Over and Done”.

Macie już jakieś plany na kolejne single i teledyski z albumu?

Mamy kilka pomysłów na nowe single w przyszłości, a na razie pozostają one w sferze planów. Chyba już nie będzie więcej teledysków z tej płyty, ale nigdy nic nie wiadomo. Na razie skupiamy się na występach na żywo, a potem oczywiście na pisaniu piosenek na nowy album.

Jesteście klasyfikowani jako zespół melodic power metalowy, a waszymi ulubionymi grupami są Amaranthe, Dreamtale i Nightwish. Jak moglibyście opisać wasze główne źródła inspiracji, jeśli chodzi o teksty i brzmienie?

Uwielbiam nowoczesne brzmienie, które obecnie otacza nas w gatunku metalowym. Te soczyste dźwięki z nowoczesnymi elementami jak keyboard i inne efekty. Skoro mowa o tekstach, chciałbym łączyć klasyczne treści power metalowe ze współczesną tematyką, z którą każdy może się identyfikować.

Teksty waszych piosenek dotyczą walki o wolność i poszukiwania sensu naszej egzystencji. Czy mógłbyś opowiedzieć coś więcej o treści waszej muzyki i historii, którą chcecie przekazać słuchaczom?

Myślę, że to całkiem interesująca tematyka tekstów, ponieważ ludzie nigdy nie będą w 100% pewni co się stanie, kiedy pożegnają się z życiem, a bardzo chcieliby znać odpowiedź na to pytanie. Jeśli chodzi o wolność, to również jest to bardzo aktualny temat. Każdy człowiek powinien mieć wolność wyboru tego kim chce być.

Na waszym albumie gościnnie pojawili się Fraser Edwards z Ascension i Jakob Svensson z Wigelius. Jakie są Twoje wspomnienia z waszej współpracy?

Jakob i Fraser są dwoma wyjątkowymi gitarzystami i jestem oszołomiony tym, jakie solówki stworzyli i jak wspaniale je wykonali. Są one niesamowite i doskonale idą w parze z resztą muzyki!

Wiem, że w tym roku będziecie promować swoją muzykę w ramach trasy koncertowej. Planujecie grać tylko swoje utwory czy również jakieś covery? Czy jest szansa, że pojawicie się w Polsce?

Tak, w końcu! Na razie nie gramy żadnych coverów, ale nigdy nic nie wiadomo. Mamy nadzieję odwiedzić Polskę w ramach festiwali, to byłoby naprawdę super!

20 grudnia 2017 r. wasz album ukazał się w Japonii, więc wasze utwory są już znane wśród ludzi na całym świecie. Jakie były pierwsze reakcje fanów? Jesteście usatysfakcjonowani?

Czujemy się bardziej niż usatysfakcjonowani! To niesamowite jak ta muzyka rozprzestrzeniła się po całym globie. Otrzymaliśmy bardzo wiele pozytywnych wiadomości na temat naszych utworów i jesteśmy z tego powodu przeszczęśliwi!

Jesteś nie tylko założycielem grupy, ale również jej gitarzystą. Dlaczego zdecydowałeś się grać na tym instrumencie?

Przez lata grałem na różnych instrumentach, ale gitara zawsze była dla mnie naturalnym wyborem. To na niej chciałem grać i po jej kątem pisać piosenki.

A jaka była Twoja pierwsza piosenka, której nauczyłeś się grać?

Myślę, że zacząłem grać na gitarze wraz z premierą albumu „Dookie” autorstwa Green Day. Znajdują się na niej trzy czy cztery piosenki akordowe, które są naprawdę melodyjne i proste.

W październiku zeszłego roku uruchomiliście swoje konto na Instagramie, ale na razie są tam tylko zdjęcia związane z albumem i przyszłymi koncertami. Planujecie dzielić się z fanami bardziej prywatnymi zdjęciami (np. związanymi z waszymi niemuzycznymi pasjami), aby mogli was lepiej poznać?

Oczywiście. Nie byliśmy zbyt aktywni na Instagramie, ale to się zmieni. Planujemy publikować więcej zdjęć z prób, koncertów itp., aby nasi fani mogli nas lepiej poznać.

Skoro mowa o niemuzycznych aktywnościach… Jakie są wasze ulubione sposoby na spędzanie wolnego czasu, kiedy nie jesteście w studio?

Wszyscy mamy rodziny, którymi się opiekujemy, więc to z nimi spędzamy większość wolnych chwil. Oczywiście nie zaniedbujemy też przyjaciół.

Zabawne pytanie: Gdybyś miał porównać waszą muzykę do jakiegoś dania, co by to było i dlaczego?

Nie porównywałbym naszej muzyki do tylko jednego dania, raczej do całego szwedzkiego smörgåsbord (szwedzki stół) z różnego rodzaju posiłkami. Zarówno z klasycznymi potrawami jak i nowymi, prezentowanymi w nowoczesny sposób! (śmiech)

Czy mógłbyś zdradzić swoje plany i projekty na nowy rok?

Planujemy nasz kolejny krążek i oczywiście mamy zamiar wyjść do ludzi, i grać na żywo na całym świecie. To wszystko co obecnie przychodzi mi do głowy. Może zapewnimy wam też kilka nowych niespodzianek w najbliższych miesiącach…

Marek Teler

rightslider_003.png rightslider_004.png rightslider_002.png rightslider_005.png rightslider_001.png

Goście

5087747
DzisiajDzisiaj217
WczorajWczoraj3271
Ten tydzieńTen tydzień7841
Ten miesiącTen miesiąc21467
WszystkieWszystkie5087747
18.221.187.121